Kolejna edycja festiwalu już za nami

27. listopada 2018 roku odbył się finałowy koncert, zamykający VII już edycję warsztatów organizowanych przez SOS Music, a prowadzonych przez Romana Kołakowskiego

Ten wyjątkowy koncert poprzedził kilkudniowy pobyt uczestników warsztatów w Wilczej Jamie – to właśnie tutaj repertuar Stachury po raz kolejny zyskał na aktualności.

Tegoroczna edycja przyjęła tytuł jednego z poematów Edwarda Stachury – „Cała jaskrawość„. 

A jak to wyglądało od środka? 🙂 Zapraszamy do lektury relacji Moniki Szomko – uczestniczki warsztatów!

Cała Jaskrawość między nami

Cała Jaskrawość to tytuł koncertu, który zrealizowaliśmy w ramach VII Warsztatu Poezji Czynnej im. Edwarda Stachury w Smolniku nad Sanem.

Zanim trafiliśmy do Wilczej Jamy, tak naprawdę nie wiedzieliśmy do końca co nas czeka… Każdy z nas jechał tam z innej części świata (dosłownie! bo warsztaty były międzynarodowe), z innym nastawieniem, każdy z nas jest na innym etapie w życiu i dlatego też różne były nasze oczekiwania… Nie wszyscy jesteśmy zawodowymi aktorami czy wokalistami, dla niektórych z nas śpiewanie to pasja, albo dopiero marzenia, które małymi krokami realizujemy, ale jedno jest pewne – nie wyobrażamy sobie bez niego naszego ja.

fot. SOS Music

Trzeba przyznać, że dostaliśmy od SOS MUSIC piękny prezent pod koniec roku, którego tak naprawdę nikt z nas się nie spodziewał. Już pierwszego dnia poczuliśmy, że uczestniczymy w ważnym dla nas wydarzeniu, byliśmy bardzo na siebie otwarci i pełni nadziei na twórczy czas – to istotne, by tak było… by mieć otwarte oczy, uszy i serce na otaczających nas dookoła ludzi, by odbierać impulsy i je przekazywać. Bez tego zdecydowanie trudniej byłoby nam coś razem zbudować, a już na pewno trudniej byłoby odnieść ogólny sukces i mało tego – móc szczerze o nim mówić. Tu nie chodzi o brak skromności, tylko o przyznanie sobie nawzajem, że wykonaliśmy kawał dobrej roboty i wbrew środowiskowemu powiedzeniu – potrzebnej. Nam, widzom, przyrodzie i Stachurze w niebie… nie przesadzam, tu chodzi po prostu o energię, którą trzeba się wymieniać, która płynie z wiatrem po świecie i sprawia że chce się żyć.

Każdy z nas otrzymał od Romana Kołakowskiego scenariusz koncertu oraz nagranie robocze swojej piosenki na kilka dni przed warsztatami, wiedzieliśmy że musimy się jej bezwględnie nauczyć, by już na pierwszej próbie móc nad nią intensywnie pracować. Niektórzy z nas bardzo się zdziwili, gdy usłyszeli swoją piosenkę w aranżacji zaproponowanej przez Adama Skrzypka z zespołem, ponieważ znacznie różniła się od pierwotnie wysłanej próbki. To bardzo ciekawe przeżycie, zwłaszcza dla kogoś kto nie pracował wcześniej więcej niż z jednym instrumentem.

Warsztaty Poezji Czynnej im. Edwarda Stachury... Warsztaty z poezją Edwarda Stachury, ale w tym roku także i z prozą – na przykład piosenka finałowa została stworzona przez Romana Kołakowskiego z fragmentów „Całej Jaskrawości” – stąd też tytuł koncertu. Jak się okazało, nie wszyscy znaliśmy Steda wcześniej, albo nie dość dobrze, ale te warsztaty też po to są, żeby uczcić pamięć po nim, żeby przypomnieć o nim sobie, widzom, żeby wyciągnąć z jego twórczości tę Całą Jaskrawość, coraz to nową, niezgłębioną, a jest jej bardzo dużo… Powiedziano nam, że przekroczyliśmy w tym roku liczbę stu piosenek z tekstami Steda i kompozycjami Kołakowskiego, które Roman napisał specjalnie na okoliczność tych warsztatów – całkiem sporo, prawda?

fot. SOS Music

Zagraliśmy trzy koncerty – w Smolniku, Rzeszowie oraz w Toruniu. Emocje rosły, ponieważ z każdym miastem rosła wielkość sceny i liczba miejsc na widowni… 200… 500… 1200… Prawdziwe wyzwanie!! Ale po to przyjechaliśmy, by je podjąć, by czasem też przeskoczyć samych siebie. Udało się, dzięki wspaniałej atmosferze – wsparciu koleżanek i kolegów, wspaniałej organizacji SOS MUSIC (Beata i Wojciech Zagułowie, Agata Skrzypek), którzy zapewnili nam komfortowe warunki pracy, dzięki zaufaniu które było w tej pracy pomiędzy nami a Romanem Kołakowskim oraz chłopakami z zespołu – Adamem Skrzypkiem, Sebastianem Skrzypkiem, Grzegorzem Rdzakiem, Maciejem Mazurkiem, również dzięki pomocnym uwagom i ćwiczeniom wokalnym z Magdaleną Śniadecką.

Atmosferę budowała także życzliwość i gościnność właścicieli i pracowników Wilczej Jamy, którzy dbali o uzupełnianie naszej energii wyśmienitymi wręcz posiłkami.

Minęło już trochę czasu odkąd wróciliśmy do naszych codziennych obowiązków, a mimo to JESTEŚMY i bardzo za sobą tęsknimy. Dbamy o wzajemne kontakty, odwiedzamy się na innych naszych wydarzeniach artystycznych i nadal trzymamy za siebie kciuki, nucimy piosenki swoje i innych, wspominamy anegdoty, opowiadamy o Stachuriadzie znajomym z niegasnącą ekscytacją. To był dla nas naprawdę wyjątkowy czas… pod każdym względem. Dużo uczyliśmy się także (a może przede wszystkim?) od siebie nawzajem, wymienialiśmy się doświadczeniami, rozmawialiśmy o ważnych dla nas rzeczach, śpiewaliśmy wieczorami także inne swoje piosenki, jak również chłonęliśmy każde słowo Kołakowskiego, który zwłaszcza po tych warsztatach – jest dla nas ogromnym autorytetem.

Monika Szomko

fot. SOS Music

Pozostaje nam więc serdecznie zaprosić Was na kolejną edycję Warsztatów Poezji Czynnej im. Edwarda Stachury!